Trzecia przegrana z rzędu...

Trzecia przegrana z rzędu...

W niedzielę na własnym boisku drużyna Poniatowic podejmowała lidera Wrocławskiej B-klasy gr. VIII. Aspiracje były duże, lecz nie wszystko poszło tak jak zawodnicy z Poniatowic sobie wymarzyli.

Mecz rozpoczął się na murawie pozostawiającej wiele do myślenia, "basen jak na narodowym" tak można nazwać gigantyczne kałuże stojące na murawie. Spotkanie od pierwszych minut było wyrównane, posiadanie piłki na swoją korzyść miała drużyna Dobroszowa, lecz gospodarze nie dali się zdominować i stwarzali groźne kontrataki, w których zawsze brakowało dokładnego wykończenia. Gdy pierwsza połowa dobiegała do końca i obie drużyny grały z dala od swojej bramki, długą lagę z linii obrony posłał jeden z zawodników Dobroszowa. Ku zaskoczeniu wszystkich fatalny błąd popełnił bramkarz Poniatowic, który przepuścił piłkę pod własną nogą a napastnik wyszedł sam na sam z bramką i padł pierwszy gol dla gości. Tuż po golu sędzia zakończył pierwszą połowę.

Drugą połowę gospodarze nie mogli zacząć gorzej. Po wyjściu napastnika sam na sam z bramkarzem Poniatowic. golkiper sfaulował zawodnika, a sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do piłki podszedł D.Kazimierowicz i nieomylnie skierował piłkę do siatki. Zawodnicy Poniatowic do końca meczu walczyli zacięcie lecz to nie wystarczyło na strzelenie nawet jednej bramki liderowi. Wynik spotkania zakończył się 0:2.

Następny mecz drużyna Poniatowic rozegra z 7 drużyną w tabeli Długołęką 2000. Mecz rozpocznie się 24 kwietnia o Godz. 11:00 na boisku w Mirkowie. Serdecznie zapraszamy !

Zdjęcia wykonał W.Partyka.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości